Rynek Infrastruktury
Po zakończonych negocjacjach w sprawie budżetu unijnego na lata 2014-2020, premier Donald Tusk zapowiedział, że więcej środków otrzymają mniejsze miejscowości. Również Michał Boni, minister administracji i cyfryzacji, oznajmił, że celem będzie wyrównanie szans między różnymi ośrodkami.
Duże miasta obawiają się, że stracą na tych deklaracjach. Według Pawła Czumy, rzecznika prezydenta Wrocławia, mniejsze pieniądze dla tego miasta byłyby ciosem dla każdego województwa, gdyż rozwój Wrocławia przekłada się na wzrost gospodarczy w całym regionie.
Rzecznik tłumaczy, że do stolicy województwa przyjeżdża codziennie 120 tys. samochodów, a wiele osób pracujących we Wrocławiu płaci podatki w rodzinnych miejscowościach. To ma być argumentem za inwestowaniem w remont dróg w mieście i usprawnienie komunikacji publicznej.
Marszałek województwa, Rafał Jurkowlaniec uspokaja, że Wrocław nie zostanie poszkodowany. W przyszłych latach województwo chce wydać najwięcej środków na remont i budowę dróg oraz na modernizację kolei. – To dlatego, że ciągle jeszcze jesteśmy zacofani pod względem infrastruktury w porównaniu do innych krajów europejskich – wyjaśnia marszałek.
Nie wiadomo jeszcze, ile pieniędzy w latach 2014-2020 trafi na Dolny Śląsk. Rafał Jurkowlaniec uważa, że będzie to znacznie więcej niż w poprzedniej perspektywie, w której województwo otrzymało 1,2 mld zł. decyzje w sprawie szczegółowego podziału środków zapadną po negocjacjach z rządem.